Spis treści
Biurowiec otoczony wodami jezior pokopalnianych
Pracownie MJZ i Łoskiewicz Studio opracowały koncepcję nowej siedziby dla jednego z największych producentów kruszyw w Polsce. Projekt powstał na terenie istniejącej, sztucznej wyspy otoczonej wodami jezior pokopalnianych i stanowi przykład architektury odzyskującej obszary poprzemysłowe, która nadaje im nową tożsamość. Założenie opiera się na zasadach niskoemisyjności, cyrkularności i bliskiego związku z krajobrazem, a budynek pełni jednocześnie rolę przestrzeni biurowej oraz symbolicznej wizytówki przedsiębiorstwa.
Czytaj także: Przeszklona fasada kryje całkowicie drewnianą konstrukcję. Biurowiec z CLT w Wielu pod Kościerzyną skończony
Architekci postawili na wykorzystanie lokalnych surowców - piasku i kruszywa wydobywanego bezpośrednio w miejscu inwestycji. Takie podejście ma na celu obniżenie nie tylko śladu środowiskowego, ale również "zakorzenienie" obiektu w kontekście geologicznym. Idea odwołuje się do myśli Hassana Fathy’ego - „Buduj z tego, co masz pod stopami.”

i
Przyszłość obiektu nie będzie musiała ograniczać się do funkcji biurowej
Dwukondygnacyjny obiekt zostanie zaprojektowany jako bryła inspirowana samym procesem wydobycia, której kształt przypomina warstwy geologiczne, a ostre cięcia i nieregularne linie nawiązują do kruszenia skał. W efekcie powstaje architektura o silnym, industrialnym wyrazie, w której surowe faktury, powtarzalna struktura i ziemista kolorystyka odzwierciedlają charakter działalności firmy.
Czytaj także: Polska Diuna z nagrodą niemieckich dizajnerów. Czy to dobry sposób na modernizację biurowców?
Realizacja pozwoli ponownie wykorzystać teren poprzemysłowy i nadać mu świeże znaczenie. W projekcie istotne jest nie tylko odwołanie do przemysłu, ale także świadome wpisanie się w proces naturalizacji otaczającego krajobrazu – dzięki czemu architektura łączy w sobie pamięć miejsca z wizją przyszłości. Efektem jest obiekt, który równocześnie opowiada historię geologii i przemysłu, a przy tym zachowuje zdolność do regeneracji i adaptacji. Przyszłość obiektu nie będzie bowiem musiała ograniczać się do funkcji biurowej. Dzięki modułowej organizacji wnętrza może on w przyszłości zyskać zupełnie inną funkcję - od hotelu, przez centrum edukacyjne, aż po ośrodek wypoczynkowy, jeśli teren kopalni przekształci się w obszar rekreacyjny.

i
Projekt Węgirskiego Muzeum Historii Naturalnej w Debreczynie
W architekturze od dłuższego czasu obserwuje się wyraźny zwrot ku szeroko rozumianej "organiczności". Szczególnie w dużych, prestiżowych realizacjach coraz częściej chodzi nie o dominację nad krajobrazem, lecz o tworzenie spójnej całości z otoczeniem i subtelne współistnienie z przyrodą. Z tego podejścia wyrosła m.in. najnowsza koncepcja pracowni BIG – Bjarke Ingels Group: projekt nowej siedziby Węgierskiego Muzeum Historii Naturalnej w Debreczynie, drugim co do wielkości mieście kraju.
Planowany budynek o powierzchni 23 000 m² stanie w zabytkowym Wielkim Lesie, na północy Debreczyna. Architekci ukształtowali go jako trzy nakładające się na siebie pasma krajobrazu, które „wyrastają” bezpośrednio z leśnej ściółki. Ta organiczna kompozycja pozwala bryle muzeum stapiać się z naturalnym otoczeniem, a nie z nim rywalizować - podobnie, jak dzieje się to w przypadku projektu pracowni MJZ i Łoskiewicz Studio.

i
Węgierskie muzeum powstanie w konstrukcji z drewna klejonego, a jego elewację pokryje opalane drewno, nadające mu szlachetny, a zarazem surowy charakter. Częściowo zagłębiony w ziemi, budynek stopniowo wynurza się z krajobrazu, tworząc wrażenie płynnego przejścia między lasem a architekturą. Pochyłe dachy zostaną udostępnione mieszkańcom i turystom – staną się przestrzenią rekreacyjną z widokiem na panoramę miasta.
Projekt zakłada otwartość i dostępność z każdej strony. Do muzeum prowadzą zarówno kameralne ścieżki leśne, jak i szerokie place, które kadrują widoki na budynek. Główne wejście zaplanowano od południa – przez przestronny plac pełniący rolę forum spotkań, miejsca wydarzeń muzealnych i centrum życia społecznego.
